Pleśniak: chociaż nazwa niekoniecznie nam się dobrze kojarzy, warto zaryzykować. To ciasto szybko się przygotowuje, a ilość składników może nas zastanowić czy to, aby na pewno będzie dobre, można tylko rzec pyszne. Zresztą nie muszę chyba nikogo przekonywać, bo ciasto jest powszechnie znane, a kto jeszcze nie miał przyjemności spróbować polecam do sobotniej kawki.
- 3 szklanki maki
- 250 g margaryny
- 4 jajka
- 3/4 szkl. cukru zwykłego
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki kakao
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- słoiczek dżemu z wiśni, lub dowolnej kwaśnej marmolady
- słoiczek wiśni drylowanych
Mąkę mieszamy z cukrem pudrem i proszkiem do pieczenia. Dodajemy margarynę, wszystko dokładnie siekamy, następnie dodajemy żółtka i wszystko razem łączymy wyrabiając ciasto. Nie ukrywam, ciasto jest bardzo kruche, i trudno go połączyć, potrzeba chwili cierpliwości. Wyrobione ciasto dzielimy na 3 części, do jednej z nich dodajemy kakao. Ciasta chowamy na pół godziny do zamrażarki i na pół godziny do lodówki. Białka ubijamy na sztywno, następnie stopniowo dodajemy cukier, tak, aż postanie nam błyszcząca masa. W trakcie ubijania białek zaczynamy przygotowywać ciasto. Formę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia, pierwsze ciasto rozwałkowujemy i kładziemy na dno formy. Na białe ciasto nakładamy dżem a potem wiśnie, oczywiście zamiast wiśni, można dać dowolny dżem lub marmoladę, ważne jednak żeby były one kwaśne. Na wiśnie ścieramy na tarku na grubych oczkach ciasto ciemne, a na nie przygotowaną bezę. Na bezę ścieramy ciasto jasne. Wszytko pieczemy w piekarniku w temp. 180 stopni przez około 40-45 minut.
Smacznego.
* moja forma ma wymiary 20*30 cm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz