http://kuchniasabiny.blogspot.com/2014/05/razowy-kwas-chlebowy-testowanie.html

poniedziałek, 31 marca 2014

Fale dunaju

Ten placek robiła kiedyś moja mama Teraz znalazłam wpis na blogu Beatrice i postanowiłam go zrobić i  się nie zawiodłam. Zmieniłam tylko proporcje na większą blachę oraz krem, też budyniowy tylko w innej wersji. 

Składniki na blachę 24*34 cm:

  • 180 g margaryny
  • 300 g mąki
  • 5 jajek
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżeczki kakao
  • 3 łyżki mleka
  • 180 g cukru
  • 3 twarde jabłka lub gruszki
  • mały słoiczek drylowanych wiśni 330 ml
Margarynę roztapiamy. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Osobno mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Kiedy jajka się już ubiją dodajemy stopniowo mąkę na zmianę z ostudzoną margarynę. Gotową masę dzielimy na dwie równe porcje. Do jednej z nich dodajemy kakao i mleko. Na blachę wykładamy jasne ciasto a na nie ciemne. Na górę dajemy jabłka/gruszki pokrojone w ósemki, a pomiędzy jabłka wiśnie. Pieczemy w temp. 180 stopni przez około 30 minut, do tzw. suchego patyczka.




Składniki na krem:

  • 500 ml mleka
  • cukier waniliowy
  • 5 łyżek cukru
  • 2 żółtka
  • 2 kopiate łyżki mąki pszennej
  • 2 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej  
  • 200 g masła
  • 3 łyżki soku z cytryny
Połowę mleka zagotowujemy z cukrami. Drugą połową mieszamy z żółtkami i mąkami. Kiedy mleko zacznie się gotować wlewamy mleczną mieszankę i energicznie mieszamy tak aby nie powstały grudki. Wystarczy jak budyń "pyrknie" i go wyłączamy. Ostawiamy do wystygnięcie. 
Masło wyciągamy z lodówki około godzinki przed robieniem kremu. Ucieramy go na biały puch i stopniowo dodajemy przestudzony krem budyniowy. Masło dokładnie mieszamy z kremem, na samym końcu dodajemy stopniowo sok z cytryny. 
Przygotowany krem nakładamy na ciasto i wkładamy do lodówki aby stężał.

Składniki na polewę:
  • 50 g masła
  • 150 g czekolady mlecznej
  • opcjonalnie wiśnie
Masło i czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dokładnie mieszamy i polewamy nią krem. Na wierzch możemy poukładać wiśnie. Wkładamy do lodówki, aby polewa nam pięknie zastygła.




Smacznego.



1 komentarz:

  1. Muszę powiedzieć, że to jedno z moich ulubionych ciast. Kojarzy mi się z dzieciństwem, bo też przygotowywała je moja mama i też od niej mam przepis ze starego zeszytu. Twoje kostki wyglądają super. Narobiłaś mi ochoty na powrót do tego nieśmiertelnego ciasta :)

    OdpowiedzUsuń