I chociaż rogale te robiłam dokładnie 2 lata temu, to w końcu doczekały się swojej publikacji. Dla mnie pyszne wyjątkowe, ale również pracochłonne, warte swojej pracy. Ja przygotowałam mniejsze rogale niż te tradycyjne, więc wyszło mi ich więcej. To chyba mój najdłuższy wpis na blogu, mimo wszystko zachęcamy wszystkich którzy jeszcze nie próbowali. Warto. Rogale świetomarcińskie z nadzieniem z białego maku to tradycyjnie przygotowywane rogale w Poznaniu i na obszarach Wielkopolski z okazji Dnia Św. Macina, czyli 11 listopada. Dla nas to też Dzień odzyskania niepodległości przez Polskę. Tradycja pieczenia rogali wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich. Wówczas podczas jesiennego święta składano ofiary bogom z wołów lub z ciasta zwijanego w wole rogi.
Składniki:
- szklanka ciepłego mleka
- 30 g świeżych drożdży
- 3 żółtka
- cukier wanilinowy, opakowanie
- 3 łyżki cukru pudru
- 500 g mąki
- szczypta soli
- 250 g mąki
Do pół szklanki ciepłego mleka dodajemy łyżkę cukru oraz drożdże, wszystko mieszamy i podstawiamy na około 15 minut, aż drożdże zaczyna pracować. Żółtka ucieramy z pozostałym cukrem oraz cukrem wanilinowym na puszysty kogel mogel. 50 g masła roztapiamy i odstawiamy do wystygnięcia.
Do mąki dodajemy sól, oraz zaczyn i wyrabiamy do momentu aż ciasto będzie sprężyste, dodajemy masło i dalej wyrabiamy, do momentu, aż wszystkie składniki się połączą, a ciasto zacznie odchodzić od ręki. Gotowe ciasto przekładamy do miski, przykrywamy i wstawiamy do lodówki na około 1 h. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na prostokąt około 25*45 cm. Krótsze boki stanowią górę i dół. Pozostałe masło pokroić i dokładnie rozłożyć na całym cieście. 1/3 ciasta złożyć do góry, następnie złożyć górą część tak, aby przykryła pozostałe, powinny wyjść 3 warstwy. Obrócić o 90 stopni, delikatnie rozwałkować na prostokąt, złożyć tak jak poprzednio na 3 warstwy i włożyć na kolejną godzinę do lodówki. Ten proces wałkowanie i składanie powtarzamy w sumie 3 razy. Po ostatnim trzecim razie, ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na 5 h, a najlepiej na całą noc. Ciasto wyciągamy z lodówki 20 minut wcześniej przed robieniem rogalików.
Nadzienie:
- 350 g białego maku
- szklanka cukru pudru
- 150 g orzechów włoskich
- 100 g suszonych fig
- 100 g daktyli bez pestek
- 3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 2 białka
Mak zaparzamy około pół godziny, dokładnie odcedzamy a następnie mielimy dwukrotnie. Mielimy również orzechy, daktyle i figi. Mak i zmielone owoce ucieramy mikserem wraz z cukrem pudrem, na końcu dodajemy skórkę pomarańczową oraz ubitą pianę z białek. Masa nie powinna być za gęsta, musi być elastyczna żeby się dokładnie rozprowadziła po cieście.
Składanie rogali:
Ciasto rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach 65*40 cm, następnie przecinamy wzdłuż dłuższego boku na dwie części. Każdy pasek kroimy na 8 trójkątów. Na każdym trójkącie rozsmarowujemy mak, zostawiając mały margines wzdłuż każdego boku bez maku. Górny brzeg trójkąta ( około 1 cm) nałożyć na masę makową , następnie delikatnie go naciąć tak jak byśmy chcieli go przedzielić. Przedzielone części delikatnie oddzielamy od siebie a następnie zwijamy rogalik, zawijając rogi pod spód. Masa makowa będzie widoczna po złożeniu rogalika i tak własnie ma być.
Dodatkowo:
- 1 jajko
- około 5 łyżek wody ( można zrobić proporcje wody i soku z cytryny:
- pokrojone orzechy włoskie
Gotowe rogale układamy na blaszce, pozostawiając pomiędzy mini spore odstępy. Odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 h. Roztrzepanym jajkiem smarujemy rogale, rogale pieczemy w temp. 180 stopni, przez około 20-25 minut, aż się zarumienią. Jeszcze ciepłe smarujemy lukrem (wodę ucieramy z cukrem pudrem aż do powstanie gęstego kremu ) i posypujemy orzechami.
Smacznego.
Wygląda apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńdziękuje:)
OdpowiedzUsuń